Po opublikowaniu kwartalnych wyników, akcje Meta Platforms spadły w czwartek do około 100 dolarów za szt. Zuckerberg prosi inwestorów o cierpliwość, ale ci chyba mają dość pustych deklaracji. W piątek akcje Meta po raz kolejny zniżkują, co przekłada się na najniższą od 2015 roku kapitalizację.
Akcje Meta Platforms pikują. W tle słabe wyniki finansowe
W chwilę po otwarciu czwartkowej sesji, akcje Meta Platforms (dawniej Facebook) spadły o blisko 25 procent. Za tak potężny rajd na południe odpowiedzialne były gorsze od oczekiwań wyniki finansowe spółki za ostatni kwartał.
Jak podano, w trzecim kwartale 2022 r. przychody Meta Platforms zmalały w ujęciu rocznym o 4 procent i wyniosły sumarycznie 27,71 mld dolarów. Co istotne, za znakomitą większość wpływów odpowiedzialne w Meta są wpływy z reklam, a te zmalały na skutek 18-procentowego spadku średniej ceny emisji. Chodzi tu o reklamy na platformach Facebook, Instagram, WhatsApp czy Messenger, które stopniały z 28,28 mld do 27,24 mld dolarów. Pozostałe wpływy z tych platform wzrosły łącznie o 16 milionów.
Spadek sprzedaży reklam to jednak niejedyne problemy Mety, z którymi mierzy się w ostatnim czasie Mark Zuckerberg. W dół ciągnie go bowiem pion Reality Labs, skupiający się wokół sprzętu i technologii do wirtualnej rzeczywistości, a także metawersum – oczko w głowie założyciela Facebooka, które kosztuje Metę w ostatnim czasie miliardowe spadki kapitalizacji spółki.
Zgodnie z opublikowanymi w czwartek danymi, przychody Reality Labs w trzecim kwartale br. spadły z 558 mln do 285 mln dolarów. Strata operacyjna wzrosła łącznie z 2,63 mld do rekordowych 3,67 mld dolarów.
Po ogłoszeniu danych finansowych akcje Meta Platforms zanurkowały łącznie o 25 procent, by po godzinie lekko się odbić i sesję zakończyć z 20-procentową stratą, co zmniejszyło wycenę spółki o kolejne dziesiątki miliardów dolarów.
Spadkowy trend, choć już znacznie słabszy, kontynuowany był zresztą także w piątek, co doprowadziło akcje Meta Platforms do wartości najniższej od 2015 roku. Dziś (28 października 2022 r.) jedna akcja Meta wyceniana jest już na zaledwie 97 dolarów. Jeszcze rok temu za jedną akcję spółki podległej Zuckerbergowi inwestorzy płacili ponad 330 dolarów.
Prognozy Mety fatalne, a Zuckerberg wciąż żyje w metawersum
– Po 2023 roku spodziewamy się inwestować w Reality Labs w dużym tempie, żeby osiągnąć nasz cel: wzrost łącznego zysku operacyjnego firmy w długim okresie – poinformował w czwartek dyrektor finansowy Meta Platforms, Dave Wehner, co jasno daje do zrozumienia, że paliwem metawersum będą m.in. zyski z reklam na Facebook i innych platformach.
Wehner wskazał przy tym, że spółka realizuje aktualnie duże inwestycje także w innych obszarach, do których zaliczył m.in. te związane ze sztuczną inteligencją wykorzystywaną w feedach czy Rolkach na platformach oraz centra danych.
Mimo znaczących, jeśli nie katastrofalnych, spadków wyceny rynkowej Meta Platforms, a także fatalnej przyszłorocznej prognozy dotyczącej wyników Reality Labs, zalożyciel Facebooka wciąż usilnie przekonuje inwestorów, że przyszłością spółki jest wirtualna rzeczywistość, a “za 10 lat ludzie spojrzą wstecz i docenią pracę, którą dziś tu wykonujemy” – oświadczył Mark Zuckerberg.
Spadająca wycena Meta Platforms pokazuje jednak zupełnie odmienną wizję inwestorów, którzy niekoniecznie podzielają zachwyt wirtualną rzeczywistością kreowaną przez Zuckerberga, do której wrzuca ostatnio coraz więcej wcale niewirtualnych dolarów.