Najwyższa od ponad 30 lat podwyżka stóp procentowych na Wyspach, to konsekwencja kryzysu, który zawitał do Wielkiej Brytanii i któremu czoła musi stawić nowy jej premier, Rishi Sunak. Bank Anglii mówi zaś wprost: czeka nas najdłuższa od ponad 100 lat recesja i znaczny wzrost bezrobocia.
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii mocno w górę
W czwartek 3 listopada Bank Anglii ósmy raz z rzędu zdecydował się na podniesienie stóp procentowych. Decyzji takiej oczekiwali ekonomiści, jednak mało kto prognozował, że koszt pieniądza wzrośnie tak mocno, bo aż o 75 punktów bazowych.
Poprzednie podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii dokonywane były dość regularnie, jednak nie przekraczały 50 punktów bazowych. Po raz pierwszy o rezygnacji z zerowych stóp procentowych poinformowano po grudniowym posiedzeniu. Luty, marzec oraz maj owocowały skokiem stawki referencyjnej o 25 pb., zaś w lipcu i wrześniu podwyżki wyniosły po 50 pb.
Listopadowy ruch Komitetu Polityki Monetarnej (MPC), a więc podwyżka stopy referencyjnej z 2,25 proc. do 3,0 proc. był najsilniejszym sygnałem dla rynków od 33 lat, czyli od 1989 roku. Wszystko za sprawą najwyższej od czterech dekad inflacji, która nieustannie już od wielu miesięcy oscyluje na Wyspach w granicach 10 procent.
Bank Anglii: Recesja w Wielkiej Brytanii będzie długa, a bezrobocie wzrośnie
Po ogłoszeniu podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii Bank Anglii potwierdził swoje wcześniejsze przypuszczenia, że brytyjska gospodarka najpewniej jest już w recesji, a spadek PKB w trzecim kwartale nie jest ostatnim w tym roku.
Bank centralny spodziewa się bowiem, że gospodarka będzie hamować dalej, a ostatni kwartał tego roku zaowocuje spadkiem PKB o 0,75 proc. W opublikowanym komunikacie dodano jednocześnie, że recesja w Wielkiej Brytanii może być najdłuższą od ponad 100 lat i potrwać minimum do połowy 2024 roku. Wg. prognoz recesja, w którą właśnie weszła Wielka Brytania, nie będzie najgłębszą w historii, jednak do końca 2025 roku nie uda się przywrócić wzrostu PKB nawet do obecnego (spadającego już przecież) poziomu.
Brytyjski bank centralny poinformował dziś jednocześnie, że w najbliższych miesiącach spodziewa się znaczącego wzrostu bezrobocia, które może sięgnąć nawet 6,5 proc., czyli blisko dwukrotnie więcej niż aktualnie. Jeśli prognozy Banku Anglii się sprawdzą, bezrobocie na Wyspach osiągnie pułap najwyższy od czasów kryzysu finansowego, w czasie którego upadł jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie, Lehman Brothers.
Wygląda na to, że nowy premier Wielkiej Brytanii, a zarazem jej były minister finansów, Rishi Sunak stoi w obliczu wyzwania większego, niż jego doświadczenie zdobyte w agresywnym funduszu hedgingowym czy trzyletniej posadzie w banku inwestycyjnym Goldman Sachs. Tym samym, który jeszcze w sierpniu tego roku prognozował, że Wielka Brytania wejdzie w recesję na początku czwartego kwartału 2022 roku.
