Dodatek energetyczny (dopłata do pelletu, gazu, drewna, oleju) miał finansowo wesprzeć gospodarstwa domowe w czasach znacznych wzrostów cen surowców. Nabór wniosków ruszył miesiąc temu. Tylko nabór. Na wypłaty wciąż nie ma jeszcze rządowych środków, choć Ministerstwo Klimatu przekonuje, że wypłaty odbywają się regularnie.
Dopłaty do pelletu, gazu, oleju i drewna. Nawet 3 tys. dla gospodarstwa domowego
W połowie września prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę, zgodnie z którą dodatek energetyczny w kwocie od 500 zł do 3000 zł miały otrzymać wszystkie gospodarstwa domowe bez względu na wysokość dochodów. Kwota jednorazowego świadczenia jest zależna od surowca wykorzystywanego do ogrzewania domostwa.
Najwyższy dodatek energetyczny przysługuje tym rodzinom, których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na pellet drzewny i wynosi 3000 zł. Osoby wykorzystujące w tym celu olej, mogą liczyć na 2000 zł dopłaty. Gdy dom ogrzewany jest drewnem kawałkowym, świadczenie wynosi 1000 zł, a w przypadku gazu LPG kwota dopłaty to 500 zł.
Nabór wniosków o dodatek energetyczny – analogiczny do tego, z którym mieliśmy do czynienia w przypadku dodatku węglowego – ruszył 21 września, a Polacy „rzucili” się po dopłaty.
Dodatek energetyczny opóźniony. Zamiast przelewu, pismo z gminy
Samorządy na wypłatę środków, zgodnie z Ustawą, mają 30 dni od dnia złożenia poprawnie wypełnionego i kompletnego wniosku. To zaś oznacza, że pierwsze przelewy powinny już wyjść do beneficjentów programu. Z tym bywa jednak różnie. Wiele gmin na rządowe środki bowiem wciąż czeka, a mieszkańcy zamiast przelewów otrzymują pisma z informacją o opóźnieniu.
W takiej sytuacji są m.in. oczekujący na opóźnione dodatki energetyczne mieszkańcy Mazowsza, a dokładniej gminy usytuowanej w okolicach Makowa Mazowieckiego. Zgodnie z informacjami, do których dotarł The Spotlight i które potwierdził tamtejszy Urząd Gminy, środki na wypłatę dodatków energetycznych (dopłat do pelletu, gazu, oleju czy drewna) nie zostały jeszcze samorządowi przekazane.
Jak poinformowano przed weekendem, „gmina przygotowuje w tej sprawie stosowne pisma do mieszkańców”, w których poinformuje beneficjentów programu o „bliżej nieokreślonym” wydłużeniu terminu przelewu dopłaty. Przypomnijmy jednak, że termin ten wynosi 30 dni i został zawarty w Ustawie z dnia 15 września 2022 r. „o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw„.
Nie inaczej sytuacja wygląda w innych częściach Polski, co możemy zaobserwować na grupach w mediach społecznościowych. Oczekujący przelewów mieszkańcy Śląska czy Małopolski piszą między sobą, że także nie otrzymali jeszcze przelewów, a opóźnienie gminy argumentują brakiem przelewów od wojewodów. Ci zaś brakiem przelewu z Ministerstwa.
W mediach społecznościowych potwierdzają się jednocześnie informacje, które otrzymaliśmy z jednej z mazowieckich gmin, a dotyczących pism wysyłanych do mieszkańców. Jak czytamy na jednej z grup na Facebook, gminy z całej Polski masowo już wysyłają mieszkańcom informacje, że wypłaty dodatków energetycznych będą opóźnione średnio o 30 dni.
W jednej z wielkopolskich miejscowości termin wypłaty dodatku do pelletu, gazu, drewna czy oleju przesunięto do końca grudnia tego roku. Jak nietrudno się domyślić, wywołało to spore oburzenie mieszkańców.
Dopłaty do pelletu opóźnione. Wojewodowie bez przelewów z Ministerstwa Klimatu
Przed weekendem The Spotlight skontaktował się w tej sprawie z większością Urzędów Wojewódzkich w kraju. Do dziś otrzymaliśmy odpowiedź łącznie od czterech z nich. Każda potwierdzająca, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska przelewów na dodatki energetyczne jeszcze nie przesłało, a tym samym nie mogą one trafić na konto samorządów i następnie do mieszkańców poszczególnych gmin.
„Informujemy, że 10 października br. Wojewoda Mazowiecki wysłał do Ministerstwa Klimatu i Środowiska informację o zapotrzebowaniu na środki, które zostaną przeznaczone na wypłatę przez gminy rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych oraz wypłaty dodatków dla gospodarstw domowych i dodatków dla podmiotów wrażliwych” – napisał w odpowiedzi na nasze pytanie, rzecznik Wojewody Mazowieckiego.
Jak dodano, „zapotrzebowanie zostało określone na podstawie danych przekazanych ze wszystkich gmin w województwie mazowieckim. Należy podkreślić, że po otrzymaniu środków z Ministerstwa Wojewoda niezwłocznie będzie przekazywać je do samorządów„.
Podobną odpowiedź otrzymaliśmy od rzecznika Wojewody Wielkopolskiego, który napisał, że do „dnia dzisiejszego tj. 24.10.2022 r. środki finansowe, o które wnioskował Wojewoda nie wpłynęły na konto WUW”.
O braku przelewu z Ministerstwa Klimatu i Środowiska na wypłatę dodatków energetycznych poinformował The Spotlight także Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach. „Czekamy na środki z ministerstwa” – napisano w odpowiedzi na nasze pytanie.
Na pieniądze oczekuje także wciąż Podlaski Urząd Wojewódzki, który jednocześnie zaznacza, że do tej pory otrzymał z resortu środowiska blisko 290 mln zł na wypłatę dodatku węglowego.
Ministerstwo Klimatu: „Nie ma opóźnień” w przelewach środków na dopłaty do ogrzewania
Ministerstwo Klimatu i Środowiska, a więc resort podległy Annie Moskwie – odpowiedzialnej m.in. za konstrukcję i koordynację programu rekompensat czy dodatków energetycznych – przekonuje, że „nie ma opóźnień”, a środki przekazywane są wojewodom „zgodnie z zapotrzebowaniem na podstawie przepisów ustawy i harmonogramów”.
W Ustawie z dnia 15 września 2022 r. możemy przeczytać, że gmina na zgłoszenie wojewodzie zapotrzebowania na środki ma czas do 30 listopada br., zaś wypłaty środków odbywają się kwartalnie. Przypomnijmy w tym miejscu, że 30 listopada jest także dniem kończącym przyjmowanie wniosków przez samorządy.
Z kolei wojewoda na przekazanie środków na dodatki energetyczne dla mieszkańców poszczególnych gmin czas ma do 31 października 2022 r. Do tego samego dnia środki muszą opuścić Fundusz kontrolowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, co pokrywałoby się z odpowiedzią otrzymaną z resortu podległego minister Moskwie o braku opóźnień.
Wychodzi zatem na to, że w Ustawie nakładają się na siebie dwa terminy – ten dotyczący wypłaty dodatków energetycznych mieszkańcom oraz ten regulujący termin przekazania środków wojewodom i docelowo samorządom. To zaś powoduje, że osoby, które złożyły wnioski o dopłatę do pelletu, drewna, oleju czy gazu w okresie 21-30 września, mogą otrzymać przelewy z minimum kilkudniowym opóźnieniem.
Nam w gminie to samo pani powiedziała, że nie mają kasy z ministerstwa jeszcze i jakieś spotkanie w gminie nawet w tej sprawie mieli robić. Też nie wiedzą kiedy wypłaca mieszkańcom.
Jakoś mnie to nie dziwi. Z dopłatą do węgla czekaliśmy ponad 50 dni
Dziś dostałem pismo z gminy, że wypłata może się opóźnić do 30 dni. Nie dostali kasy z ministerstwa klimatu ponoć. Jajca jak zawsze, gdy PiS coś robi. Niby 30 dni od złożenia wniosku, w praktyce wyjdzie pewnie 60.
Za to gdy PO coś robiła to było na poważnie. Szczególnie rozkradanie majątku im wychodziło, o kradzieży kasy z OFE nie wspomnę. Ciesz się, że ryży folksdojcz ze swoją bandą nie rządzą, bo było by: piniendzy nie ma i nie będzie.
Dostałam dziś pismo z urzędu, że na pieniądze musimy poczekać do końca listopada, bo wojewoda jeszcze nie wysłał i nie wiadomo kiedy przyjdą. Pellet zamówiony musieliśmy odwołać. Dobrze, że ciepło jeszcze, ale szlag trafia już. Wniosek o dodatek energetyczny złożony 22 września.
Mi również minęło 30 dni od złożenia wniosku o dopłatę do pelletu. Byłam w urzędzie (MOPS) i powiedzieli to samo, że nie dostali jeszcze środków od wojewody.
Tyle, że z urzędu też nie otrzymałam żadnego pisma/ decyzji, które by coś mówiło o przyznaniu środków czy o opóźnieniu , więc gdybym tam celowo nie poszła to mogłabym sobie czekać i czekać na informację na temat mojego wniosku. 🙁